Czy można wyobrazić sobie coś bardziej niezwykłego i spektakularnego niż La Tomatina? Co roku, w ostatnią środę sierpnia, ulice malowniczego hiszpańskiego miasteczka Buñol zamieniają się w ogromne pole bitwy, gdzie główną „amunicją” są. . . pomidory! To wyjątkowe wydarzenie przyciąga tysiące ludzi z najdalszych zakątków świata, którzy z radością angażują się w tę szaloną, czerwoną zawieruchę.
Jak powstała tradycja La Tomatiny?
Historia tej niecodziennej imprezy sięga 1945 roku. Legenda mówi, że podczas ulicznych celebracji doszło do młodzieńczej sprzeczki, a w toku emocji uczestnicy zaczęli obrzucać się warzywami z pobliskiego straganu. Pomidorowa bitwa okazała się na tyle atrakcyjna, że postanowili ją powtórzyć rok później. Z biegiem lat ta spontaniczna zabawa przekształciła się w coroczną tradycję, a dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych festiwali w Hiszpanii.
Jak przebiega bitwa pomidorowa?
Dzień wielkiej bitwy zaczyna się już o wczesnych porankach. O godzinie 9:00 na głównym placu Buñol gromadzą się uczestnicy, którzy mogą spróbować tradycyjnych bułek roznoszonych przez lokalne władze. Atmosfera jest pełna ekscytacji, a pierwszym wyzwaniem dla odważnych jest wspinaczka na wysoki, śliski słup, na szczycie którego zawieszona jest szynka. To widowisko dostarcza wielu emocji oraz śmiechu, podczas gdy pozostali uczestnicy przygotowują się do walki, a z balkonów wylewane są wiadra wody, potęgując atmosferę zabawy.
O godzinie 11:00 słychać pierwszy strzał, który oznacza rozpoczęcie walki. Na ulice wjeżdża ciężarówka pełna pomidorów, a ludzie na jej platformie zaczynają bombardować zgromadzonych uczestników „amunicją”. Wkrótce kolejne pojazdy rozrzucają tysiące kilogramów tych czerwonych owoców, a miasto zamienia się w morze pomidorowej pulpy. Walka trwa około godziny, a gdy rozlega się drugi strzał, wszyscy muszą porzucić resztki pomidorów – bitwa dobiegła końca.
Co dzieje się po bitwie?
Po zakończonym szaleństwie uczestnicy udają się w kierunku pobliskich punktów z wodą lub są obmywani strumieniami z węży strażackich. Co ciekawe, kwasy zawarte w pomidorach działają jak naturalny środek czyszczący, dzięki czemu ulice miasta po dokładnym spłukaniu wodą lśnią czystością.
Jakie są zasady uczestnictwa w La Tomatinie?
Choć bitwa na pomidory to czysta zabawa, organizatorzy wprowadzili kilka zasad, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom:
Przed rzuceniem pomidora należy go lekko zgniatać, by uniknąć kontuzji. Nie wolno przynosić ze sobą przedmiotów, które mogą powodować obrażenia. Uczestnicy muszą trzymać się wyznaczonej strefy walki i stosować się do poleceń organizatorów. Po zakończeniu bitwy rzucanie pomidorami jest zabronione.
Skąd pochodzą pomidory? Wielu ludzi zastanawia się, skąd bierze się tak ogromna ilość pomidorów wykorzystywanych podczas bitwy. Te specyficzne owoce pochodzą z regionu Estremadura, gdzie są specjalnie uprawiane. Choć ich smak nie jest wybitny, charakteryzują się one miękkością i soczystością, co czyni je idealnym wyborem do zabaw festiwalowych. Każdego roku wykorzystuje się ponad 100 ton tych czerwonych owoców, a ich przystępna cena sprawia, że organizacja całego wydarzenia jest opłacalna.
Nie tylko bitwa – dodatkowe atrakcje
La Tomatina to znacznie więcej niż tylko godzinna walka na pomidory. To część większego, kilkudniowego święta organizowanego na cześć patrona miasta – św. Ludwika Bertranda. W Buñol odbywają się koncerty, parady, pokazy sztucznych ogni oraz lokalne fiesty, które umilają czas zarówno turystom, jak i mieszkańcom.
Czy warto wziąć udział w La Tomatinie?
Jeśli marzysz o niezapomnianym doświadczeniu pełnym radości, śmiechu i odrobiny szaleństwa, La Tomatina to wydarzenie, którego po prostu nie możesz przegapić. To doskonała okazja, aby poczuć prawdziwego ducha hiszpańskiej fiesty i przeżyć coś, co na długo pozostanie w twojej pamięci.
Źródła z których korzystałam: